niedziela, 8 maja 2016

Lakierowy zawrót głowy

Nie znam osoby, która by miała tylko jeden lakier do paznokci ;) Czym jest to spowodowane? Może lakiery do paznokci są stosunkowo tanie? Albo trzeba mieć parę kolorów aby dopasować je do stylizacji? Sama nie wiem dlaczego ja mam ich parę i to w podobnych odcieniach ;) Ale jak to każda kobieta - przecież każdy jest inny ;)

Osobiście toleruje tylko dwa podstawowe kolory: beżowe i czerwone. To są kolory, które zawsze się sprawdzają i pasują do każdej okazji. Nigdy nie miałam czasu ani ochoty aby bawić się kolorami na paznokciach. Uważam, że te dwa są bardzo eleganckie i oni przez chwilę nie pomyślałam, że są nudne. Czerwony dodaje charakteru i czasem lubię jak coś innego połyskuje na paznokciach jak beże. A beżowe kocham za to, że dłonie i paznokcie dzięki nim wyglądają na zdrowe i zadbane. 



Zaczynamy od lewej: 

1. UMA - zwykły lakier bezbarwny zakupiony w Niemczech za około 3-4 euro. Czasem służy mi jako baza pod lakiery. 
2. Miss Selene - mały lakier do francuskiego. Zakupiony za około 5-6 zł
3. Miss Sporty - szary kolor (uwielbiam na okres jesień zima) odcień szarości nie przypadł mi za bardzo do gustu
4. Essie - mademoiselle - zakupiony w Niemczech za około 9 euro. Idealny odcień. Zakochałam się. 
5. Ados - Odcień 520 - czarny kolor używam jedynie w zimie. Kupiony za 7 zł.
6. Catrice - Odcień 18 Bloody Mary To Go - fajny czerwony odcień. Zakupiony w Niemczech
7. Chanel - Odcień 08 Pirate - często go używam bo ma mocno czerwony kolor. Zakupiony w Douglas.
8. Bell - Odcień 307 Zakupiony w Biedrone - Kolor ciemnej wiśni
9. Avon Gel - Zakupiony na promocji za 13 zł - niestety nie utrzymuje się zbyt długo na paznokciach
10. Avon - odcień miętowy - wiosenne szaleństwo na zakupach - narazie pozytywnie zaskoczona ;) 
11. Wibo - zakupiony w tamtym roku w Lidlu ale odcień na paznokciach nie jest taki jak na buteleczce. Słaba jakość. Chyba się go pozbędę ;)
12. Chanel - Odcień 515 - zawsze coś innego na paznokciach, ale nie za specjalnie go używam. Zakupiony w Douglas, 
13. P2 - Zakupiony w Niemczech. Dużo blogerek niemieckich i polskich polecało ten kolor i ja się na niego skusiłam. Odcień mleczno-różowy ale śmieje się, że to taki neonowy kolor. Kupiłam go pare lat temu i wcale jest nie zużyty :) Na upalne dni jest idealny, 
14. P2 - odżywka. Nic nie zrobiła ale i nie zaszkodziła ;) Teraz stosuje jako bazę pod ciemne lakiery. 





Jak Wam wspominałam we wcześniejszym poście przerzucam się na lakiery bez toluenu. Teraz w Rossmannie jest promocja na lakiery do paznokci i mnie strasznie kusiły, ale rozsądek podpowiadał żeby nie brać ;) I nie wzięłam ;) Pokończę to co mam i zacznę używam lakierów firmy Couleur Caramel. Zakochałam się w tej firmie. Aktualnie testuję krem BB i jestem pod wrażeniem. A w tuszu do rzęs się zakochałam :)

Dobrze, że parę lakierów posiadam bez tych chemikaliów ;) 



W tym tygodniu czeka mnie parę ważnych spotkań więc postawiłam na klasykę.

A jakie są Wasze ulubiony kolory lakierów do paznokci?

Udanego tygodnia!
Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz