niedziela, 6 kwietnia 2014

Pharmaceris T

Witajcie w ten błogi niedzielny poranek :)

Dziś pod lupę biorę kolejny produkt Pharmaceris piankę głęboko oczyszczającą. I tak samo jak podkład z serii Pharmaceris F, pianka stała się moim ulubieńcem.


Kiedy w grudniu odwiedziłam dermatologa, miałam ogromny wysyp zaskórniaków. Przepisała mi maści i poleciła dermokosmetyki Pharmaceris T. W związku z tym, że akurat kończyły mi się moje kosmetyki udałam się od razu do apteki i zakupiłam piankę i tonik normalizujący. Z obu tych produktów jestem bardzo zadowolona. Niestety tonik skończył mi się szybko, natomiast pianki używam od dokładnie 1 stycznia i zostało mi tyle:

Uważam, jest bardzo wydajna przy używaniu dwa razy dziennie. Jedna pompka wystarcza na umycie całej twarzy. Ogólnie bardzo lubię używać pianki do twarzy (bardzo lubię też z Iwostin), są bardzo delikatne i zarazem skuteczne. Dozownik nie zacina się. Kiedy używam tej pianki czuję, że moja twarz jest gładka, dobrze oczyszczona i nawilżona. Nie szczypie w oczy. Czerwone niespodzianki również zdarzają się "od święta". W połączeniu z tonikiem daje fajny efekt. Z makijażem również sobie radzi. Do zmycia oczu używam mleczka ale z całą resztą radzi sobie super. Nie zauważyłam, żeby moja cera po użyciu była ściągnięta, przesuszona.Co do zaskórniaków to sama nie wiem czy przy eliminowaniu ich pomogły mi maści czy właśnie Pharmaceris T. A może wszystko łącznie? Na pewno części z nich się pozbyłam i dla mnie to jest najważniejsze.

Za piankę 150 ml i tonik 200 ml zapłaciłam coś koło 45 zł. Jak dla mnie warto. Na pewno będę wracać co jakiś czas do tych produktów. Zrobiłam już zamówienie na kolejny z serii Pharmacers T przeciwtrądzikowy krem normalizujący z SPF 20 więc mam nadzieję, że na lato będzie idealny :)

Teraz czeka na mnie do przetestowania seria Ziaja Med kuracja antybakteryjna, żel, tonik i krem redukujący trądzik.


Miłego leniuchowania!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz